Na przestrzeni ostatnich tygodni coraz głośniej jest nowym ekscentrycznym projekcie o nazwie Bitalium. Jest to innowacja, zgodnie z którą za pośrednictwem systemy uczestnik może założyć sobie kryptowalutą lokatę. Osoby zaznajomione z rynkiem kryptowalut podchodzą do pomysłu sceptycznie, uważając, że będziemy mieli do czynienia z niczym innym a właśnie z nową piramidą finansową.
Czym jest Bitialium
Bitalium jako projekt skierowany do osób zainteresowanych handlem kryptowalutami, jest świeżym graczem na tym rynku. Zgodnie z oświadczeniami jej jego twórców, firma założona w Szwajcarii ma ambicję, by stworzyć największą na świecie giełdę kryptowalut. Dodatkowo firma w swoich planach mówi również o emitowaniu własnego tokena, co miałoby mieć miejsce na przestrzeni następnych kilku lat. Jednak plany na przyszłość możemy odłożyć na bok, a obecnie zająć się tym, co w ofercie Bitalium jest obecnie najciekawsze, i jednocześnie budzące największe wątpliwości. Oferta platformy inwestycyjnej firmy proponuje wpłacenie środków na nią, a osoby zarządzające platformą będą zajmowali się niczym innym a właśnie pomnażaniem naszego kapitału. Co więcej, oferta jest na pierwszy rzut oka niesamowicie atrakcyjna, głównie z tego względu, iż oferuje wszystkim klientom dzienny zysk wysokości 1.4%. Historia każe nam poddać w wątpliwość tego typu intratne inwestycje.
Bitalium czyli zarabianie nie tylko na lokatach, ale również afiliacjach
Zgodnie z ofertą firmy, w ramach inwestycji oferuje się klientom aż 4 programy, które różnią się od siebie wysokością depozytu, jaki klient musi zainwestować, a także horyzontem czasowym inwestycji. Najtańsza opcja to lokata od 100 dolarów na okres 180 dni. Najodważniejsi inwestorzy natomiast mogą zdeponować na platformę inwestycyjną kwotę aż 30 tysięcy dolarów, gdzie horyzont czasowy wynosi 270 dni. Oprócz standardowych zysków związanych z naszą inwestycją użytkownik ma możliwość dodatkowego zysku, który osiągany jest poprzez zrekrutowanie innych osób do skorzystania z oferty inwestycji w Bitalium.
Czy warto zwrócić uwagę na nowo powstały projekt?
Jak wszyscy doskonale pamiętają, nie tak dawno mieliśmy do czynienia z bardzo podobnie skonstruowanym projektem o nazwie Omega, która została w bardzo dokładny sposób zweryfikowana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wokół tego projektu na przestrzeni ostatnich lat powstało wiele wątpliwości co do legalności i transparentności inwestycji, które są tam wykonywane. Bitalium zdaje się być firmą, która stawia na ten sam segment klienta. Pomimo wielu historii na rynku Polskim nie brakuje osób, które nie zważając na ostrzeżenia oraz podejrzenia niezależnej prasy uważają, iż istnieją projekty pozwalające na błyskawiczny i duży zysk bez żadnego ryzyka. Obecnie, na podstawie materiałów promocyjnych nie jesteśmy w stanie z pewnością stwierdzić, czy projekt Bitalium należy do tej kategorii inwestycji. Jeśli okaże się, że firma jest godna zaufania, może być to bardzo ciekawa alternatywa, tym bardziej zyskowna w przypadku rekrutacji nowych klientów i zarabiania na ich inwestycjach.