Ostatnio o tym projekcie było dużo ciszej, a mowa o Librze Facebooka, jednak projekt nie umarł i zaczyna powracać na nagłówki portali piszących o finansach i technologii. Według nich pomysł na kryptowalutę giganta social mediów został zmodyfikowany.
Projekt Libra Facebooka po perypetiach
O samym pomyśle na Librę planowaną przez Facebooka najpierw zaczęto plotkować, potem okazało się, że plotki to nie są. Stało się to około połowy roku 2019, gdy z obozu firmy zaczęły napływać pierwsze oficjalne szczegóły zamierzenia, a dla Facebooka natychmiast rozpoczęła się gehenna związana z legislacją.
Obawy, a nawet wręcz wrogość wobec globalnej cyfrowej waluty we władaniu jednej firmy wyraziły niemal natychmiast i niemalże wszystkie wysoko lub średnio uprzemysłowione państwa świata. Pod napływem napływających sprzeciwów i wskazywaniu kontrowersji nawet sam założyciel i szef Facebooka Mark Zuckerberg musiał dostrzec i przyznać, że Libra może zostać pogrzebana w fazie projektów. jednak według ostatnich doniesień znalazł się w firmie ktoś, kto uważa, że pomysł można zmodyfikować i przedstawić go światu w wersji innej, ponoć do przyjęcia.
W opublikowanym 3 marca 2020 roku artykule na portalu Bloomberga podano informację, że projekt ma się obecnie opierać również na walutach fiducjarnych. Calibra, czyli portfel Libry ma zostać przystosowany do możliwości płacenia lub przesyłania środków także w walutach oficjalnych, obowiązujących na terenie danego kraju, a więc np. w dolarze, czy w euro. Wygląda to na próbę ułagodzenia czynników oficjalnych, czyli sceptyków urzędników, wrogów regulatorów, niezdecydowanych polityków, ewidentnie obawiających się utraty kontroli nad polityką monetarną danego państwa.
Są to informacje dosyć istotne, ponieważ w wypadku ich autentyczności Libra może wystartować już w październiku bieżącego roku. Dante Disparte z zespołu Projektu Libra wyraził się do dziennikarzy w taki sposób:
„Stowarzyszenie Libra nie zmieniło swojego celu, jakim jest zbudowanie globalnej sieci płatności zgodnej z przepisami, a podstawowe zasady projektowania wspierające ten cel nie uległy zmianie”
Czy aby chcemy takiej Libry?
Tak naprawdę niewiele w dalszym ciągu wiadomo i dopóki Facebook nie ujawni konkretów o przebudowywaniu portfela Calibra i nie poda ich do publicznej wiadomości, nadal będziemy pozostawać w sferze domysłów i plotek. Niektórzy już dziś zastanawiają się przykladowo nad tym, czy skoro aplikacja ma obsługiwać waluty fiducjarne, to czy nie będzie mogła również Bitcoina lub Ethereum? W takim wypadku byłaby to całkiem korzystna wiadomość dla całego obszaru blockchaina i kryptowalut.
Przy tym wydaje się całkiem prawdopodobne, że przynajmniej dla BTC taki scenariusz może być realny. Niedawno np. plotkowało się o Twitterze, rozważającym wprowadzenie na swojej platformie systemu napiwków za posty. Przy tym warto nadmienić, że Jack Dorsey, szef korporacji jest wielkim zwolennikiem kryptowalut, można więc przypuszczać, że wizja BTC na Twitterze może się ziścić.
Mainstream ciągle jeszcze broni się przed kryptowalutami, ale tutaj może się okazać, że zacznie pomagać Bitcoinowi i altcoinom wejście do swego świata.