Szef amerykańskiego banku centralnego uważa, że prace nad nową kryptowalutą Facebooka, Libra powinny zostać przerwane. Najpierw należy wyjaśnić wątpliwości, które powstały wokół projektu – przekonuje Jerome Powell.
Libra pod okiem Fedu
– Libra wywołuje wiele poważnych wątpliwości dotyczących prywatności, prania pieniędzy, ochrony konsumentów i stabilności finansowej – powiedział szef Fedu podczas posiedzenia Komisji ds. usług finansowych amerykańskiego Kongresu. Powell dodał, że Fed stworzył grupę, która ma się przyglądać rozwojowi projektu Facebooka, koordynując współpracę z innymi bankami centralnymi, a także że sprawozdanie na temat Libry ma zostać przedstawione Radzie Nadzoru Stabilności Finansowej USA, która zajmuje się zagrożeniami dla amerykańskiego systemu finansowego.
Fed nie ma dużych formalnych kompetencji względem kryptowalut, co wynik z ich niejasnego statusu prawnego. Przyznał to sam Powell podczas swojego wystąpienia. – To nie jest coś, co łatwo wpisuje się w schemat naszych regulacji, ale ma skalę systemową – powiedział. – Trzeba się więc temu uważnie przyglądać. Wszyscy potrzebujemy trochę czasu, żeby poważnie zająć się tymi wątpliwościami, które się pojawiają. Mimo niewielkich możliwości oddziaływania na kryptowaluty, już sama wypowiedź Powella jest oceniana jako mająca znaczące konsekwencje dla rynków. Dość wspomnieć, że zyskujący ostatnio Bitcoin w trakcie jego trzygodzinnego wystąpienia w Kongresie znacząco stracił na wartości. Cena tokena spadła w tym czasie o 7 %. Wcześniejsze wzrosty Bitcoina odczytywano jako spowodowane m.in. zapowiedzią powstania Libry, która odświeżyła zainteresowanie kwestią kryptowalut.
Pojednawcza odpowiedź Facebooka
Amerykańskie władze nie po raz pierwszy odnoszą się do nowego projektu Facebooka. Wcześniej przedstawiciele giganta mediów społecznościowych zostali wezwani do stawienia się przed tamtejszą komisją ds. finansowych. Takie wysłuchanie ma się odbyć jeszcze w lipcu. Przewodnicząca komisji Maxine Waters zaapelowała o wstrzymanie prac nad Librą do czasu oceny jej koncepcji przez instytucje regulacyjne i władzę ustawodawczą. Na wczorajsze wystąpienie Powella zareagowała rzeczniczka Facebooka Elka Looks. W e-mailu wysłanym do agencji Reuters podkreśliła, że firma zgadza się z szefem Fedu w sprawie potrzeby podjęcia dyskusji nad projektem. – To dlatego, razem z 27 innymi założycielami Libra Association ogłosiliśmy ten projekt tak wcześnie, by można było podjąć konstruktywny dialog na ten temat i otrzymać informacje zwrotne – napisała Looks.
Libra budzi wątpliwości banków centralnych
Libra to kryptowaluta nad którą pracuje Facebook. Mark Zuckerberg zapowiedział jej pierwszą emisję na 2020 rok. Według przekazanych przez niego informacji, do cyfrowego portfela, w którym byłyby przechowywane jednostki waluty dostęp zapewniałyby aplikacje takie jak Messenger czy WhatsApp. Wywołało to wielkie poruszenie na rynku ze względu na potencjalny zasięg projektu, wynikający ze znaczącej liczby użytkowników Facebooka i tych aplikacji. Projekt od początku nie podobał się regulatorom rynków finansowych zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i innych krajach. Władze Indii zasugerowały możliwość zakazu korzystania z niego w kraju, a jeden z wysoko postawionych przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego stwierdził anonimowo, że Libra to „dzwonek alarmowy” dla regulatorów rynku i że kryptowaluty nie mogą funkcjonować w „próżni”, poza zasięgiem kompetencji instytucji regulujący hrynek.