Wzrost gospodarczy Chin nie przestaje zadziwiać reszty świata. Państwo Środka pędzi w zawrotnym tempie i zdaniem wielu zajęcie przez Chiny miejsca Stanów Zjednoczonych jako największej gospodarki świata jest tylko kwestią czasu. Ostatnio pojawiły się informacje, że Chińczycy chcą przyspieszyć prace nad centralnie sterowaną przez władze walutą cyfrową. Wszystko to w związku z doniesieniami o programie rozwoju Libry Facebooka. Można się zastanawiać, jakie byłyby konsekwencje nowej chińskiej kryptowaluty dla tamtejszego niezwykle silnie rozwiniętego rynku płatności bezgotówkowych.
Chiny gigantem transakcji bezgotówkowych
Pytania pojawiają się między innymi ze względu na tempo, w jakim Chińczycy odchodzą od fizycznie istniejącego pieniądza. Co ciekawe, na masową skalę właściwie nigdy nie korzystali oni z kart płatniczych. W ciągu ostatnich kilku lat rozwój transakcji bezgotówkowych wiąże się z mobilnymi płatnościami z wykorzystaniem aplikacji Alipay czy WeChat, które zajęły ponad 90 % rynku. Wiadomo, że Chiny ze względu na swoją liczbę ludności są ogromnym rynkiem pod każdym względem, w tym również w kwestii dostępu do internetu. Jego użytkowników jest w tym kraju niemal 900 milionów, a większość z nich korzysta z mobilnych aplikacji pozwalających m.in. na płacenie w sklepach i przez internet.
Zdarzają się już nawet miejsca, w których sprzedawcy odmawiają przyjmowania gotówki. W 2018 roku zarejestrowano 602 takie przypadki. Problem był na tyle istotny, że chiński bank centralny w specjalnym oświadczeniu przypomniał, iż takie odmowy nie są legalne, ponieważ banknoty i monety pozostają oficjalnym środkiem płatniczym Chińskiej Republiki Ludowej.
Dwaj giganci płatności mobilnych w Chinach
Rynek w Chinach podzieliły między siebie dwie wielkie firmy – Alibaba i Tencent. Każda z nich miesięcznie przetwarza więcej transakcji niż PayPal rocznie. Alipay należy de facto do spółki Ant Financial, zależnej od znanego również w naszym kraju giganta sprzedaży wysyłkowej Alibaba. Ma ponad 900 milionów użytkowników na całym świecie, w tym 700 milionów w Chinach. WeChat należy do Tencent Holdings. Zaczynał jako rozbudowany komunikator internetowy, ale dziś zarówno Alipay, jak i WeChat oferują znacznie więcej funkcji, z których dokonywanie płatności mobilnych jest jedną z najważniejszych. W tej chwili obie aplikacje działają już w 40 różnych krajach.
Alipay pozwala na ocenianie firm i klientów przez przyznawanie punktów. Częstsze korzystanie z aplikacji pozwala klientom na otrzymywanie lepszych ofert. WeChat to z kolei także zaawansowana platforma sprzedaży wysyłkowej i rodzaj wirtualnego profilu osoby, znacznie bardziej zaawansowany niż profile, które znamy z Facebooka. Ma ponad miliard użytkowników. Wielu Chińczyków posiada po kilka kont, ponieważ liczba kontaktów w ramach jednego jest ograniczona do 5 tysięcy.
Chiny krajem bezgotówkowym?
Chiński rynek e-commerce jest zdecydowanie największy na świecie. Już 40 % dokonywanych transakcji internetowych ma miejsce właśnie w Państwie Środka. Według szacunków w przyszłym roku łączna kwota transakcji mobilnych w Chinach ma osiągnąć 45 bilionów dolarów, co sprawi, że będzie to kraj niemal całkowicie bezgotówkowy. Chińczycy właściwie zlikwidowali już rozdzielność między wizytówką w mediach społecznościowych a profilem klienta dokonującego płatności przez internet. Na Zachodzie podejmowane dotychczas próby wprowadzenia podobnych rozwiązań jednak się nie sprawdziły. Tak było kilka lat temu z usługą płatności zintegrowanych z Facebookiem. Być może planowane wprowadzenie Libry coś w tej materii zmieni. Na razie jednak nasza konsumencka historia jest wyraźnie oddzielona od cyfrowej tożsamości w mediach społecznościowych. W Chinach sytuacja jest zupełnie inna. To, co Facebook planuje osiągnąć tworząc Libra Coin, Chińczycy właściwie już zrobili. Nie wiadomo, jaki wpływ na losy transakcji cyfrowych będzie miało ewentualne stworzenie państwowej kryptowaluty przez tamtejszy rząd. Być może zastąpi ona juana jako waluta, którą będą dokonywane płatności przez Alipay czy WeChat.