Australia to kolejne już państwo, które chce zblokować promowaną przez portal społecznościowy Facebook walutę cyfrową. Australijski bank centralny jest zdania, że Libra stanowi poważne ryzyko dla sprawowania skutecznej polityki monetarnej.
RBA dąży do zablokowania Libry na terenie Australii
Libra, czyli cyfrowa waluta proponowana przez portal społecznościowy Facebook przez ostatnie miesiące odpiera ataki ze stron:
- banków centralnych
- organów regulacyjnych
- polityków
- rządów poszczególnych państw.
Dodatkowo jak zapewne pamiętacie z projektu wycofały się podmioty, które razem z Facebookiem współpracowały nad walutą w Stowarzyszeniu Libra.
Do grona państw przeciwnych wprowadzenia wspomnianej waluty cyfrowej oraz innych prywatnych projektów aktywów cyfrowych dołączyła właśnie Australia. Od chwili wydania białej księgi Libry, następujące kraje :Niemcy, Francja oraz Chiny poinformowały, że będą konsekwentnie dążyć do zablokowania rozwiązań proponowanych i promowanych przez wspomnianego giganta w sektorze mediów społecznościowych. – Xavier Niel – francuski milioner namawia do rozwoju Libra
Zgodnie z informacjami zawartymi w Financial Review australijski bank centralny, w skrócie (RBA), złożył właśnie w parlamencie dokumenty mające na celu niedopuszczenie projektu Libra do wprowadzenia na terenie tego państwa bez odpowiednich regulacji prawnych.
RBA jak i pozostali przeciwnicy są zdania, że projekt firmowany przez Facebooka stanowi poważne ryzyko dla sprawowania przez banki centralne skutecznej polityki monetarnej. Dodatkowo swój punkt widzenia argumentuje faktem, że wprowadzenie Libry może przyczynić się do niestabilność globalnych kursów walutowych. Odpowiedzią na powyższe zarzuty względem prywatnych inicjatyw cyfrowych, niektóre państwa podjęły prace nad emisją własnych kryptowalut. – Jamie Dimon – Libra jest świetnym pomysłem, który nie dojdzie do skutku
Zdaniem australijskiego banku centralnego CBDC są całkowicie zbędne
RBA jest zdania że Australia nie potrzebuje cyfrowej waluty. Mało tego jego przedstawiciele uważają, obywatele ich państwa już teraz mają dostęp zarówno do tanich, jak i wydajnych metod płatności dokonywanych w czasie rzeczywistym. W związku z czym waluty cyfrowe są dla nich całkowicie zbędne. Australijski bank centralny dopuszcza jednak myśl, że Australijczycy nie są dobrze obsługiwani jeżeli chodzi o obszar płatności transgranicznych. Dlatego też wprowadził rozwiązania, które mają na celu skuteczne rozwiązanie istniejących problemów. – Rusza Stowarzyszenie Libra, które ma liczyć aż 100 członków
RBA jest ukrywa swoich poglądów na temat CBDC. Nie zmienia to jednak faktu,że banki centralne pozostałych światowych mocarstw nie poprzestają nad wysiłkami w tworzeniu i emisji ich własnych walut cyfrowych. Jako przykład może posłużyć tu Ludowy Bank Chin, który jest już na etapie testowania monety cyfrowej.
Francja również nosi się z podobnym zamiarem. jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem jeszcze w tym roku francuska kruptowaluta wejdzie w fazę testów. EBC, czyli Europejski Bank centralny także prowadzi dyskusje a temat CBDC. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zastanawia się natomiast nad swoim ewentualnym udziałem w zaplanowanych emisjach państwowych walut cyfrowych.